Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2020

Nic co czytać

Kamę od ka- płańskich obowiązków i zdjąć z niej klątwy grożące dziewicom, które w służbie bogini utra- ciły niewinność. Było to rozporządzenie świątobliwe i mądre: jeżeli bowiem ktoś gwałtem porwał kapłankę i pozbawił święceń wbrew jej woli, to nie godziło się jej karać. W parę dni później, przy odgłosie rogów, ogłoszono wiernym w świątyni Astoreth, że ka- płanka Kama umarła i że gdyby kto spotkał kobietę podobną do niej, nie ma prawa mścić się, a nawet czynić jej wyrzutów. Nie ona bowiem, nie kapłanka, opuściła boginię, ale porwały ją złe duchy, za co będą ukarane. Tego zaś samego dnia dostojny Hiram był u księcia Ramzesa i ofiarował mu, w złotej puszce, pergamin opatrzony mnóstwem pieczęci kapłańskich i podpisami najznakomitszych Fenicjan. Był to wyrok duchownego sądu Astoreth, który uwalniał Kamę od ślubów i zdejmował z niej klątwę niebios, byle tylko wyrzekła się swego kapłańskiego imienia. Z tym dokumentem, gdy słońce zaszło, udał się książę do pewnej samotnej willi w